Dzień 4
Czego brakuje odważnym, górskim piechurom po zdobyciu najwyższego szczytu Pienin? Kolejnych wyzwań i sukcesów! Sokolica i Czertezik jako fragment szlaku Sokola Perć nadawały się idealnie, aby wzbogacić wyczyny naszych PIENINISTÓW z klas piątych (skoro są na świecie himalaiści to i my będziemy mieć swój tytuł)
Kilka danych statystycznych:
Dystans: 13.08 km
Czas: 5:59:02 (wraz z przerwami - a były i zakupy pamiątecek i pserwa na łoscypka)
Kalorie: 1258
Łącznie w górę szliśmy 1067m, a schodziliśmy łącznie 1088m.
W nagrodę dla wytrwałych były lody i wyczekiwany odpoczynek w Krościenku. Niektórzy zasłużyli na dodatkowe wyróżnienie - dzięki odpowiednim facetom w odpowiednim miejscu i w odpowiednim czasie, niektórym dziewczynkom szło się na szczyt dużo łatwiej i lżej.
Oficjalne zakończenie wyjazdu było okazją do podsumowań i gratulacji. Wieczorne ognisko wprowadziło nas w wyjątkowy nastrój, a kibicowanie polskiej reprezentacji na Mistrzostwach Europy w siatkówce dopełniło dzień pełen emocji.
Jutro jeszcze szybkie dopakowanie ostatnich gratów i po śniadaniu ruszamy w drogę do domku.
Podsumowując: pienińska wyprawa klas piątych kończy się zdobyciem najważniejszych tutejszych szczytów, raftingiem na Dunajcu, skosztowaniem oscypków, wizytą w Wieliczce i wieloma innymi atrakcjami. Pogoda nam dopisała, humory także a hart ducha niektórych był imponujący!
Dzień 3
Podobno obowiązkową atrakcją podczas zwiedzania Pienińskiego Parku Narodowego jest spływ Dunajcem. Obejmuje on podróż tratwą złożoną z wąskich łódek w towarzystwie flisaków, którzy opowiadają legendy o Janosiku i inne góralskie przypowieści. Brzmi znajomo? To właśnie opis spływu, jakiego nasi piątoklasiści NIE DOŚWIADCZYLI.
Zamiast niego, wybraliśmy aktywny rafting i tak przemieszczaliśmy się po dnie utworzonego przez rzekę wąwozu. Było suuuper!
Po pełnym emocji przedpołudniu, z pełnymi brzuchami pojechaliśmy na poszukiwanie ducha Brunhildy... Cóż to była za kobieta! Jak każda złotowłosa potrafiła przebaczyć, ale nie zapomnieć. Co zrobiła w zemście? Sprawdźcie sami! Szukajcie pod hasłem „łysy Bogusław z Niedzicy”.
Komu było mało dzisiejszych wrażeń, stanął w szranki z najlepszymi tancerzami w Kluszkowcach - Just Dance w wykonaniu naszych piątoklasistów okazało się lepsze niż Taniec z Gwiazdami.
Trzymajcie kciuki za jutrzejsze zdobycie kolejnego pienińskiego szczytu - Sokolicy.
Dzień 1
Nasz wyjazd jest bardzo intensywny. W Wieliczce podziwialiśmy Zamek Żupny, a następnie zeszliśmy 52 pięterka w dół, gdzie po kopalni soli oprowadzał nas prawdziwy górnik. Wiedział wszystko, nawet to, że dzieci będą lizać ściany. W przerwie zwiedzania (zaledwie 1,5% kopalni) zjedliśmy w komnacie Warszawa pyszny obiad. Po wyjechaniu superszybką i dziwną windą 90 metrów w górę okazało się, że jest słonecznie i pięknie, więc szybciutko pojechaliśmy na rynek Krakowa. Tam, oprócz spaceru w zachwytach, w 2 grupach zwiedzaliśmy podziemia Krakowa. Podziwialiśmy przede wszystkim megaenergię i zapał przewodnika, który umiał zainteresować zmęczone zwiedzaniem dzieci. Jutro spędzimy z nim cały dzień. Kolację zjedliśmy po 20.00 w hotelu, a teraz jestem załamana, gdyż, pisząc to, słyszę, że młodzież jest jakby co najmniej zregenerowana. Zegarek mówi, że zrobiliśmy na nogach ponad 13 km i wiele pięter!!! Chyba im podamy coś na sen...
Dzień 2
Dziś od rana biegamy po Krakowie. Teraz jemy obiad "U Doroty", a za chwilę nasz turboprzewodnik pogoni nas dalej - na Kazimierz. Głowy nam dymią, bo pan Mateusz jest po 4 fakultetach i chciałby, żebyśmy cokolwiek uszczknęli z jego absolutnie wspaniałej, obszernej wiedzy. Umie ciekawie i baaardzo szybko opowiadać. Jest mistrzem. Ale, tuż po odejściu od sarkofagu, dzieci nie wiedzą czyj on :) Kumulacja informacji jest potężna. Może podczas jedzenia trochę się ułoży... Po obiedzie przeszliśmy na Kazimierz, a - po zebraniu następnych 3 terabajtów cennych informacji o historii, religii i kulturze - pożegnaliśmy gromkimi brawami naszego wspaniałego przewodnika i przeszliśmy malowniczą Drogą Królewską, by dotrzeć do smoka ziejącego ogniem. Kiedy dzieci go zaatakowały, nadprogramowo zionął ogniem i to nie raz.. Następnie rozweselone oparami nastolatki staczały się z nadwiślańskiej, podwawelskiej skarpy, żeby móc się sponiewierać i rozweselić spacerowiczów. Po kolacji stoczyliśmy bój (my, nauczyciele, z młodzieńczą niesubordynacją, a oni - między sobą) w konkursie wiedzy pt. "Trzech z 33".
Dzień 1
Jak sprawić by grupa 54 dzieci błyskawicznie się ze sobą zapoznała, by nowi uczniowie szybko odnaleźli przyjaźnie i wspólne zainteresowania? Zabrać owe dzieci na wycieczkę w Pieniny autokarem, w którym zepsuł się odtwarzacz DVD. Nasze piątaki nie dość, że wspaniale spędziły czas, to zmuszeni warunkami, przeprowadzili wiele interesujących rozmów! Brawo Wy, choć nie zamierzamy tego powtarzać zbyt często
Pierwszym punktem programu była wizyta w Kopalni Soli w Wieliczce. Zaczęło się od 388 schodów, potem jeszcze kilka kilometrów podziemnej trasy i już czuliśmy się jak na rozgrzewce przed jutrzejszym wyjściem w góry. Dzieci zdecydowanie organoleptycznie poznały fragmenty korytarzy, a niektórzy nawet przy odgłosach mlaskania i okrzykach ’mniam!’. Na koniec zaplanowana była ciepła przekąska - nie wiedzieć czemu, część z dzieciaków zastanawiała się, czy przypadkiem „zupa nie będzie za słona”
Po długiej podróży, Gościniec Pieniński w Kluszkowcach przywitał nas z kolei magicznym widokiem, pyszną obiadokolacją, potem już tylko kino nocne i hop do łóżek.
Dzień 2
Dziś podejście by zdobyć Trzy Korony - tak, tak, PODEJŚCIE JAK U HIMALAISTÓW, bo dla niektórych to jak próba zdobycia wyższych szczytów... Hehe, nie tylko dla opiekunów!
Kilka danych z tej wyprawy:
Dystans: 11.42km
Czas: 5:54:04 uwzględniający wszystkie przerwy, tę na lody także
Średnie tempo: 31 min/km
Maksymalna prędkość: 13.3 km/h (minimalnej nie podamy...)
Spalone kalorie: 1173 (szybko uzupełnione wspomnianymi lodami, z manufaktury „U Marysi” - pyyycha!)
Łącznie w górę pokonaliśmy 851m, a w dół 1117 m.
Można jeszcze pokusić się o dobór ścieżki muzycznej odpowiadającej naszym nastrojom. Grupa BARDZO szturmowa mogłaby w drodze na szczyt śpiewać, tańczyć i stepować do czegoś w stylu „jesteśmy na wczasach, w tych (pienińskich) lasach...” podczas gdy
grupa odrobinkę MNIEJ szturmowa zakończyłaby opis zasobów swojej energii po zdobyciu szczytu fragmentem „mniej niż zerooo o, mniej niż zerooo o”.
A ponieważ dzieci szybko regenerują siły, wieczorna gra i późniejsza imprezka dopełniła radości dzisiejszego dnia!
Poranny ENERGIZER pobudził pokłady naszej energii.
Poszerzamy naszą ogólną wiedzę o świecie podczas prezentacji o państwach, z których pochodzą wolontariusze. Dziś na początek Algieria.
Wiemy już kto kolonizował ten afrykański kraj, skąd wzięły się kolory flagi narodowej, ale to nie wszystko. Dzisiejsza dyskusja rozpoczęła się jednak od trudniejszych tematów: po co nam różne państwa? Kto i dlaczego wprowadził granice? Kiedy to się stało?
Przy okazji algierskich banknotów zastanawialiśmy się, o czym świadczą nominały banknotów w danej walucie i jak określa się jej wartość.
A nie wybiło jeszcze południe...
To be continued...
Dziś klasa 6c zdecydowanie wyprzedziła tutejsze kurki i koguty wczesną pobudką o 5.55 a potem poszukiwaniem niedźwiedzia w jaskini w Kletnie.
Tymczasem w ośrodku rozpoczął się MEXICAN DAY. Zadanie 1: invent your own OFRENDA na cześć dowolnie wybranej zmarłej osoby. Na naszym Día de Muertos ’pojawili sie’ m.in. Van Gogh, Chopin, Zbyszek Wodecki, Voldemort
Po obiedzie nasz nowy kolega z Sumatry w interesujący sposób opowiedział nam o swojej ojczyźnie - Indonezji. Wiele zadanych przez nas pytań dotyczyło matriarchatu m.in. oświadczyn kobiet, zaskakującej roli mężczyzn, którzy mogą odpowiedzieć kobiecie wyłącznie "tak" i prawa własności w linii żeńskiej. Ten temat zdecydowanie zdominował dyskusję, ale drogie panie, przemyślcie dwa razy zanim kupicie bilet do tego raju.
Kolejnym zadaniem projektowym było przygotowanie charakterystyki wybranego kraju składającej się z podstawowych informacji, tradycyjnej potrawy i tańca narodowego. Obejrzeliśmy prezentacje m.in. Rosji, Republiki Dominikany, USA, Włoch, Francji i Indonezji.
Zzz... bed time!
Co najlepiej rozbudza człowieka po nocy? Jak to co?! ENERGIZER!
Na Euroweeku czas biegnie bardzo szybko, a wraz z nim różnorodne zadania i aktywności. Jedyne, na co odrobinkę narzekamy, to krótkie przerwy pomiędzy warsztatami (czyli dokładnie tak jak w szkole )
Dzisiejsze zadanie numer 1 - to, co GŁODOMORY lubią najbardziej - Design your own delicious pizza!
Podczas panelu „Let’s fly to...” ’polecieliśmy’ do USA. Liczyliśmy gwiazdki na fladze a nasza prawa ręka spoczywała dumnie na piersi na słowach „Oh, say can you see, by the dawn’s early light...”.
Dla rozprostowania kości integrowaliśmy się na świeżym powietrzu wykonując polecenia typu: Touch with your bziuch something ziółty lub, ku nieszczęściu tenisówek niektórych dorosłych: Touch your nauciciel.
Pogoda dopisywała więc wybraliśmy się również na pobliskie wzgórze, by w pełni docenić piękno okolicy. Ahhhhhh
Kolejne group work dotyczyło przygotowania występu na NIGHT SHOW. Rozpiętość tematyczna olbrzymia - od tradycyjnego polskiego tańca, poprzez Janusza i Grażynę na wakacjach po finałową piosenkę z filmu Frozen.
Karmią nas tu pysznie, ale i tak wieczorna Pizza Party was the best!
W niedzielny wieczór oficjalnie rozpoczęliśmy trzeci Euroweek w historii naszej szkoły. Po raz pierwszy gościmy w Willi Wiktoria w malowniczo położonej miejscowości Różanka. Po krótkim zapoznaniu z uczestnikami z innych szkół (z Gdyni, Droszewa i Baranowa) przyszła pora na rozszyfrowanie pochodzenia naszych wolontariuszy.
- Wszyscy wiecie gdzie leży Australia?
- Taaaaaak! (entuzjastyczny okrzyk z sali)
- It is not my country!
- A kojarzycie ten mały kraj obok Australii?
- New Zeland! (krzyczą niektóre dzieci)
- Yes! New Zealand! It is not my country!
Jak się domyślacie, trochę to trwało ale w końcu odgadliśmy wszystkie pięć państw: Indonezję, Meksyk, Wietnam, USA, Republikę Dominikany, skąd przyjechali do nas: „Tomato”, Rodrigo, Bau, Arturo i „Jack”.
Ten pełen emocji i nowych twarzy wieczór zakończył się tańcami i wygibasami w piżamach.
Szanowni Państwo, Rodzice uczniów z klas 5-8,
Zapraszamy na pierwsze w bieżącym roku szkolnym zebrania z wychowawcami, które odbędą się w następującym porządku:
środa 11 września
Szanowni Państwo, Rodzice uczniów z klas 1-4,
Zapraszamy na pierwsze w bieżącym roku szkolnym zebrania z wychowawcami, które odbędą się w następującym porządku:
wtorek 10 września
środa 11 września
czwartek 12 września
Szanowni Państwo,
Informujemy, że obiady na Puławskiej ruszą od środy 4 września, a na Rakowieckiej od poniedziałku 9 września. A zatem do tego czasu prosimy o przygotowywanie dla dzieci większego drugiego śniadania lub domowego obiadu w pudełku do podgrzania w szkole.
Od bieżącego roku szkolnego Rodzice mający dzieci w obu lokalizacjach będą mieli możliwość zamawiania i opłacania obiadów przez aplikację "zamów posiłek" - szczegóły w załączonych plikach. Na szkolnej stronie (boczne menu) znajdą Państwo linki do logowania do aplikacji.
Szanowni Państwo, z ogromną przyjemnością ogłaszamy, że Rakowiecka jest gotowa na przyjęcie Uczniów. Szczegóły znajdą Państwo w poniższym raporcie:
Newsletter - 30 sierpnia - FINAŁ
A oto po raz kolejny zaktualizowana lista potrzeb związanych z wyposażeniem - jeszcze trochę brakuje - nadal prosimy Państwa o wsparcie:
W dalszym ciągu można wpłacać darowizny na nr konta: 18 1600 1068 0003 0103 1619 6001
Dziękujemy!!!
Szanowni Państwo,
Informujemy, że rozpoczęcie roku szkolnego w poniedziałek 2 września br. odbędzie się w następującym porządku:
W obu siedzibach plan dnia będzie wyglądał podobnie: najpierw wspólne spotkanie w sali gimnastycznej/auli, następnie godzina z wychowawcą lub dwie. Tego dnia nie będzie zajęć i świetlicy.
Lekcje zgodnie z planem rozpoczynamy we wtorek 3 września (wstępna wersja planu lekcji jest już na szkolnej stronie - link poniżej).
Szanowni Państwo,
remont budynku przy ul. Rakowieckiej powoli dobiega końca, a zatem prosimy Was o pomoc w dopięciu wszystkiego "na ostatni guzik". Szczegóły znajdą Państwo w poniższym linku:
"Pospolite ruszenie" na Rakowieckiej
A oto zaktualizowana lista potrzeb związanych z wyposażeniem:
Dziękujemy!!!
Drodzy Rodzice i Uczniowie,
Zachęcamy Was do zapoznania się z nowymi zdjęciami w GALERII, gdzie możecie zobaczyć jak zmieniają się wnętrza na Rakowieckiej. Początek roku szkolnego jest coraz bliżej, prace wykończeniowe wciąż trwają, a w budynku jest coraz piękniej, bardziej kolorowo i funkcjonalnie. Więcej szczegółów dotyczących remontu i planowanych jeszcze prac znajdziecie w naszym kolejnym PODSUMOWANIU.
Jednocześnie nadal prosimy Państwa o pomoc w wyposażeniu nowego budynku w potrzebne sprzęty - AKTUALNA LISTA.
Szanowni Rodzice,
Remont budynku szkoły przy ul. Rakowieckiej trwa - pracujemy pełną parą! Prosimy o zapoznanie się z bardziej szczegółowym raportem.
W dalszym ciągu zapraszamy wszystkich chętnych do włączenia się w projekt adaptacji naszej nowej lokalizacji - można to zrobić poprzez przekazanie lub sfinansowanie zakupu konkretnego sprzętu (lista), albo przekazanie darowizny na konto 18 1600 1068 0003 0103 1619 6001.
Dziękujemy za każdą aktywność, która pomoże przygotować szkołę na przyjęcie naszych dzieci!Zachęcamy również do zaglądania do galerii "remontowej", w której dodaliśmy nowe zdjęcia z "placu boju".
Szanowni Państwo,
W poniższych linkach znajdą Państwo informacje na temat trwającego remontu nowego budynku szkoły, jak również wykaz wyposażenia, które możecie Państwo przekazać, kupić lub sfinansować - gorąco zachęcamy do zapoznania się z treścią obu pism.
Remont na Rakowieckiej - raport
W bocznym menu naszej strony utworzyliśmy nową sekcję - REMONT RAKOWIECKIEJ - gdzie będziemy zamieszczać informacje dotyczące postępu prac.
Zachęcamy również do zaglądania do galerii "remontowej".
18 czerwca (wtorek) - rozdanie wszelkich nagród i wyróżnień w konkursach (Puławska, boisko)
19 czerwca (środa) - oficjalne zakończenie roku szkolnego, wręczenie świadectw (Puławska)
Drodzy Rodzice,
Podajemy wstępne dane dot. planowanych godzin i miejsc powrotów z Zielonej Szkoły: